Już jutro (poniedziałek 4 maja) nastąpi tzw. II faza odmrażania życia gospodarczego i społecznego. W tej fazie uwzględnione są również muzea i galerie sztuki (tak, handlowe też, ale dziś nie o nich). Jak będzie wyglądało zwiedzanie na nowych zasadach?
Na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostały opublikowane wytyczne, po których wypełnieniu instytucje kultury będą mogły znów się otworzyć na zwiedzających. Wszystkie wytyczne powinny być wdrażane w 3 krokach:
Krok 1. Przejście z pracy zdalnej do pracy stacjonarnej
W tym kroku wymienione są przede wszystkim zadania, jakie musi spełnić np. galeria sztuki względem pracowników, jakich zatrudnia – organizacja stanowisk pracy z zachowaniem wymaganych odstępów, udostępnienie środków do dezynfekcji, czy doposażenie np. kas w przezroczyste przesłony.
Krok 2. Realizacja działań muzealnych bez bezpośredniego kontaktu z publicznością
Czyli koncentracja działań w sieci, prowadzenie innych form działalności ustawowej muzeów i instytucji, nie wymagających bezpośrednich kontaktów z publicznością oraz udostępnianie dla publiczności wyłącznie obszarów parkowych i ogrodowych, traktowane jako działanie testujące prawidłowość procedur i ich stosowania przez pracowników.
Ponadto – co również podkreśla Ministerstwo – działania te wiążą się z pewnymi kosztami, więc bilans koszty vs. przychód z biletów będzie bardzo istotny.
Krok 3. Otwarcie wnętrz muzealnych i wystawienniczych
Krok 3., będący jednocześnie ostatnim, jest najbardziej rozwinięty. Muzea, galerie sztuki i inne instytuacje kultury, ale także my – widzowie, zwiedzający, odwiedzający, przeżyjemy małą rewolucję.
Przede wszystkim udostępnianie wnętrz i zasobów nadal ma się odbywać również online, równolegle z „normalną” pracą. Zwiedzanie „rzeczywiste”, jak podaje Ministerstwo, powinno być limitowane przez:
- ograniczenie liczebności zwiedzających,
- zapewnienie środków ochrony osobistej dla zwiedzających (np. płyny dezynfekcyjne),
- ograniczenie godzin zwiedzania,
- zmianę systemów rezerwacji,
- odłożenie w czasie zwiedzania grupowego, a następnie stopniowe budowanie oferty dla różnych grup zwiedzających,
- reorganizację działalności edukacyjnej (opracowanie specjalnych programów edukacyjnych dla mniejszych grup, prowadzenie zajęć na wolnym powietrzu) lub czasowa rezygnacja z działalności edukacyjnej in situ,
- zmianę tras zwiedzania,
- odłożenie w czasie wykorzystania multimediów i innych urządzeń aktywowanych dotykiem (np. audio-guide’y, ekrany dotykowe),
- odłożenie w czasie możliwości korzystania z szatni,
- odłożenie w czasie udostępnienia przestrzeni gastronomicznych, handlowych i edukacyjnych, mieszczących się w budynkach,
- zaniechanie organizacji wydarzeń dla większych grup ludzi (wernisaży, finisaży, pikników, targów, przeglądów, konferencji naukowych, itd.);
- muzea ze względu na swoją rolę społeczną, skojarzenie z przyjemnym spędzaniem czasu, w poczuciu bezpieczeństwa własnego i bliskich, nie mogą pozwolić na sytuację, w której udostępnianie ich przestrzeni wywoła w opinii społecznej przekonanie o zwiększonym ryzyku zachorowalności.
To nie jedyne wyzwania, jakie stoją przed galeriami i muzeami. Myślę, że najważniejszym, o którym niewiele się mówi, jest wyzwanie dot. dezynfekcji sal. Tak potrzebna i zbawienna dla ludzi w walce w epidemią jest bardzo szkodliwa dla dzieł sztuki, dlatego przejście po pomieszczeniu z baniakiem roztworu na plecach i spryskaniu wszystkiego, co się da nie przejdzie.
Na pytanie, jak chronić dzieła sztuki w czasie dezynfekcji, w porannej audycji Polskiego Radia odpowiadała Dorota Ignatowicz-Woźniakowska, główny konserwator zabytków w Muzeum Narodowym w Warszawie. Odpowiedź jest krótka i prosta – izolacja. Najbezpieczniej jest przenieść wszyskie dzieła sztuki do innego pomieszczenia na czas dezynfekcji, a potem po odczekaniu, wnieść dzieła z powrotem. Jak to wyjdzie w praktyce…? O tym już niedługo w osobnym wpisie.
Źródło i inspisracja dla moich wynurzeń: www.gov.pl oraz zapis audycji Polskiego Radia
Skomentuj