-
Olejne wspomnienie
Od 20 lat na moją paletę wyciskam głównie farby akrylowe. Choć miałam też przygodę z olejami, a od niedawna sięgam też coraz częściej po akwarelę, akryl mnie zdominiował… ale początki miałam „olejne”. Pod koniec zeszłego roku moi rodzice znaleźli w piwnicy jakiś mój stary obraz. Nie zdziwiło mnie to specjalnie, ponieważ zwykle piwnice skrywają wiele…
-
Podaruj bliskim coś wyjątkowego…
Wprawdzie do Świąt Bożego Narodzenia jeszcze trochę czasu, ale już dziś warto zastanowić się nad prezentem dla najbliższych. Poraduj im coś unikalnego, osobistego i pięknego, aby końcówka tego roku była bardziej radosna niż cała jego reszta. Tak, polecam obraz spod mojej ręki! 🙂 Dlaczego ręcznie malowany obraz to dobry pomysł? Jest unikalny i wysoko spersonalizowany.…
-
Nowe kredki w piórniku
Wyobraź sobie zapach, który przywołuje ciepłe wspomnienia. Zapach, który poznasz zawsze i wszędzie. Zapach, który tak głęboko tkwi w Twojej pamięci, że jesteś w stanie opisać go nawet po wyrwaniu Cię z głębokiego snu. Zamknij oczy i poczuj to. Co tak pachnie? Dla mnie takim wyjątkowym zapachem zawsze będzie woń nowych kredek, które dostawałam od…
-
„Malować śmierć, żeby choć na chwilę o niej zapomnieć”
Namalowałam kopię obrazu „Dolina Śmierci” Zdzisława Beksińskiego. 60 x 80 cm; oczywiście akryl. To był jeden z tych obrazów, który praktycznie malował się sam.
-
Koń ma cztery nogi. Po jednej na każdym rogu…
…Napisał kiedyś Julian Tuwim. Nic mądrzejszego dziś już nie napiszę. 🙂
-
„Malarz, który nie ma wątpliwości, osiągnie niewiele”…
…Powiedział niegdyś Leonadro da Vinci, którego 501. rocznica śmierci przypada właśnie na dzień 2 maja 2020 r. Choć za życia malarstwo nie stało w centrum jego zainteresowań, to właśnie ono go wysławiło. Do dnia dzisiejszego przetrwało kilkanaście obrazów mistrza. Renesansowy mistrz urodził się w miejscowości Vinci w prowincji Florencja w 1452 r. jako nieślubny syn…
-
I used to think that my life was a tragedy, but now I realize, it’s a fuc*ing comedy
Akryl, 80×80 cm, 2020 r.
-
Odejście od realizmu
I początek przygody ze szpachelkami. Wymiary: 20 x 50 cm Technika: akryl Rok namalowania: 2019
-
Gęby i maski
Za wiele z Gombrowiczowskich masek tutaj nie ma, ale mam ogromny sentyment do tego obrazu. Malowałam go 7 lat! W międzyczasie poznawałam akryl i bawiłam się kolorem. Odkryłam złotą farbę i pastę strukturalną (tę ostatnią nałożyłam na kryształki wokół tej złotej maski). Dla porównania postępów poniżej zamieszczam obraz w jego początkowej fazie (ok. 2012 r.)…
-
Howgh!
„Indianin”. Zaczęłam od szkicu na płótnie za pomocą miękkiego ołówka. Zwykle nie robię zbyt szegółowego szkicu, niemniej podczas malowania „Indianina” bardzo mi zależało na zmarszczkach i bliznach, dlatego trochę w ramach treningu, trochę z nadzieją na uzyskanie lepszego efektu podczas malowania farbą skupiłam się właśnie na detalach twarzy. Gdy szkic był już gotowy, zaczęłam malować.…
-
No woman, no cry!
Bob Marley w prezencie. Wymiary: 40 x 50 cm Technika: akryl Rok namalowania: 2009 r.
-
Słoneczniki Aleksandry
Oczywiście, że to kopia jednej z wielu wersji słynnych „Słoneczników” van Gogha. Na tym obrazie dość ważne są według mnie wyrażne pociągnięcia pędzlem i niewygładzanie farby. Dlatego „szczeciniak” dał radę! Wymiary: 40 x 50 cm Technika: akryl Rok namalowania: 2009 r.